Metodyka treningu ewoluowała przez lata. Dziś jest ona zdecydowanie odmienna od tej, którą opisywano sto i dwieście lat temu. Poniższy materiał pozwoli Czytelnikom na porównanie współczesności z czasami minionymi. Szczególnie intrygujące będzie zapewne skonfrontowanie zapatrywań na dopuszczalne granice zmęczenia.
Karol Heinitz w 1820 r. z jeden strony propagował aktywność ruchową, z drugiej jednak za konieczne uważał powstrzymanie się przed intensywnymi wysiłkami, wyjaśniając, że „oddech bieg krwi bywają przez to nadmiernie przyspieszane, i wyziewanie pomnożone do obfitego potu, włókna muskułowe stężone i trudniejsze do poruszenia, siła żywotna przez wyczerpnienie zmniejszona, a przez to wszystko za wcześnie przysposobiane choroby zgrzybiałej starości”.
POLECAMY
W wydanym anonimowo w 1890 r. podręczniku Zdrowa dusza w zdrowem ciele proponowano bardzo staranne przygotowanie się do przejażdżki rowerowej: „Gdy cykliści przedsiębiorą dłuższą podróż, muszą wytknąć sobie naprzód drogę, wybrać naczelnika przewodniczącego i słuchać jego poleceń. Taki przewodniczący będzie zajmował się administracją i wydatkami podczas drogi, prowadził dziennik wydarzeń, opatrzony listą uczestniczących w podróży. Dziennik ten potem zostanie złożony do akt Stowarzyszenia. Będzie on jeszcze czuwał nad regularnością odjazdów ze stacji i noclegów, wyznaczał szybkość jazdy, stosując się do najsłabszych z towarzystwa, i wyznaczał chwile odpoczynku, oraz utrzymywał porządek w nim przepisany. Co dzień wyprawi też jednego na przód, dla zamówienia obiadu i przygotowania noclegu, wydając rozporządzenia dziś na jutro”. Jak...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań czasopisma "Wychowanie Fizyczne i Zdrowotne"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych, w tym scenariuszy zajęć
- ...i wiele więcej!